Szef wywiadu Ukrainy: Putin jest poważnie chory. Zamach stanu już trwa

Dodano:
Prezydent Rosji Władimir Putin Źródło: PAP/EPA / Mikhail Klimentyev
Sensacyjnie brzmiące informacje o sytuacji w Rosji przekazał szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow.

W wywiadzie dla Sky News, którego fragmenty przytacza w sobotę agencja Interfax-Ukraina, Budanow stwierdził, że "w Rosji trwa już zamach stanu" w celu wyeliminowania prezydenta Władimira Putina. – Rosyjski przywódca jest poważnie chory na raka – stwierdził.

– Toczymy wojnę z Rosją od ośmiu lat i możemy powiedzieć, że ten szeroko reklamowany rosyjski rząd to mit. To horda ludzi z bronią – dodał.

"Wojna zakończy się do końca roku"

Według niego wojna Rosji z Ukrainą osiągnie punkt zwrotny w sierpniu i zakończy się do końca roku. – W rezultacie przywrócimy ukraińskie władze na wszystkich utraconych przez nas terytoriach, w tym na Donbasie i na Krymie – powiedział Budanow.

Z kolei doradca szefa ukraińskiego MSW Wiktor Andrusiw ocenił, że Rosja weszła właśnie w trzecią fazę wojny na Ukrainie i przygotowuje się do długiej bitwy. – To pokazuje, że zmierzają do długiej wojny. Najwyraźniej w ten sposób chcą zmusić Zachód do negocjacji, a Ukrainę do ustępstw – oświadczył.

Według niego pierwszym etapem wojny była próba zdobycia całej Ukrainy w kilka dni, a drugim – okrążenie ukraińskich sił na wschodzie kraju.

Amerykanie: Ukraina wygrała bitwę o Charków

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) poinformował w sobotę, że Ukraina "prawdopodobnie wygrała bitwę o Charków", a dowody sugerują, że Rosjanie podjęli decyzję o całkowitym wycofaniu się ze swoich pozycji wokół miasta, które oblegali od początku inwazji.

Według brytyjskiego wywiadu w piątek ukraińskie siły zbrojne zapobiegły przeprawieniu się rosyjskich żołnierzy przez rzekę Doniec w Donbasie na wschodzie kraju. W czasie próby przeprawy, do której doszło na zachód od Siewierodoniecka, Rosjanie stracili znaczną ilość sprzętu, w tym most pontonowy.

Źródło: Interfax-Ukraina / Ukrinform / Reuters
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...